Ulubieni piłkarze i historia polubienia FC Barcelony.

FC Barcelona jest moim ulubionym klubem piłkarskim od momentu mojego wyjazdu do Hiszpanii w 2010 roku. Odwiedziłem wtedy stadion drużyny ze stolicy Katalonii, miałem okazję obejrzeć całość trofeów znajdujących się w muzeum oraz zapoznać się z historią klubu.

Pierwszym zawodnikiem, którego losy śledziłem dokładniej niż innych, był hiszpański napastnik- David Villa. Właśnie w tym czasie przeszedł on z Valencii do FC Barcelony. W jego grze bardzo podobało mi się wykończenie akcji, umiejętność ustawienia się w polu karnym, uderzenie z daleka oraz chęć wyjścia do rozegrania piłki w środku pola. Zachwycał on rozumieniem gry barcelońskiej drużyny i sercem zostawianym na boisku. W gronie niesamowitych i ulubionych piłkarzy nie sposób nie wymienić Lionela Messiego. Przez wiele lat czołowa, najważniejsza postać w klubie ze stolicy Katalonii. Gdybym chciał, zalety i umiejętności Argentyńczyka, mógłbym wymieniać przez wiele godzin. Rozpoczynając od świetnego technicznego uderzenia, przeglądu pola, genialnego dośrodkowania czy strzału z rzutu wolnego z bliższej lub dalszej odległości. Były zawodnik Barcelony, grający z numerem dziesiątym, przodował w praktycznie wszystkich ofensywnych statystykach w Hiszpanii i na świecie. Strzelał dużo bramek, zaliczał mnóstwo asyst oraz kluczowych podań.

W linii pomocy grało dwóch zawodników, których również darzę wielką sympatią za umiejętności, ale także osobowość na boisku i poza boiskiem. Byli to Xavi Hernandez oraz Iniesta. Niesamowity drybling, kontrola piłki, balans ciałem, krótkie i długi podanie, rozegranie piłki i czytanie gry to tylko jedne z wielu cech jakie posiadali ci piłkarze. W XXI wieku myślę, że nie było lepszego duetu w środku pola w żadnym klubie na świecie.

Na obronie przez wiele lat rządził i dzielił nie kto inny jak Carles Puyol. Hiszpański stoper według wielu był i jest uważany za genialnego obrońcę, ale także idealny przykład kapitana. W internecie znaleźć można wiele filmików, na których Puyol pokazuje co znaczy rządzić drużyną (np. sytuacja z zapalniczką i Gerardem Pique).

Bramkarzem, którego zdecydowanie zapamiętałem z gry w Barcelonie w ostatnich latach jest Victor Valdes. Nie był on najwyższym goalkeeperem, jednak jego umiejętność gry na przedpolu, świetny refleks, dobra gra nogami oraz gra na linii sprawiały, że pokonanie Hiszpana wcale nie było takim prostym i przyjemnym zadaniem.

Niestety nie udało mi się załapać na czasy Ronaldinho, Deco, Samuela Eto’o czy Rivaldo. Tylko i wyłącznie z historii opowiadanych przez mojego ojca czy dziadka mogę dowiedzieć się, jakie umiejętności posiadali ci zawodnicy. Myślę, że wielu fanów piłki nożnej chciałoby mieć zdolność podróży w czasie. W ten sposób byłaby szansa obejrzeć na żywo, w akcji wielu wspaniałych graczy.

Mam nadzieję, że za kilkanaście lat, do listy lubianych, darzonych sympatią czy ulubionych zawodników biegających kiedykolwiek po boiskach, będę mógł dopisać przynajmniej kilku piłkarzy z aktualnej drużyny FC Barcelony.

bar

https://www.fcbarcelona.com/en/

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

FC Barcelona i jej triumfy w XXI wieku.

FC Barcelona od zawsze była uważana za jeden z największych klubów na świecie. W ostatnich latach znalazły się osoby podważające tę teorię, nie bez powodu. Natomiast w całym XXI wieku nie brakowało triumfów drużyny ze stolicy Katalonii. Myślę, że warto kilka z nich sobie przypomnieć. 

Najważniejszym z pucharów, które może zdobyć klub, jest zdecydowanie Liga Mistrzów. Barcelonie udało się wygrać te rozgrywki czterokrotnie. W sezonach 05/06, 08/09, 10/11 oraz 14/15. W finałach klub ze stolicy Katalonii pokonywał takie zespoły jak Juventus Turyn, dwukrotnie Manchester United oraz Arsenal Londyn. Do tych zwycięstw znacznie przyczynili się tacy piłkarze jak Messi, Eto’o, Luis Suarez czy Neymar. Ostatnie sezony to jednak pasmo niepowodzeń. Dotkliwe porażki z Bayernem w sezonie 19/20 (2 do 8) czy w dwumeczu z Liverpoolem (3 do 4, gdzie po pierwszym spotkaniu było 3 do 0 dla Katalończyków) znacznie zniechęciły piłkarzy i kibiców do tych rozgrywek. W tym sezonie po odpadnięciu w grupie nie ma już szans na trofeum w Champions League. Pozostała walka o zwycięstwo w Lidze Europy, gdzie w 1/8 FC Barcelona zmierzy się z tureckim Galatasaray.  

Walka o mistrzostwo Hiszpanii od lat była zacięta. Real Madryt czy Atletico Madryt to rywale drużyny ze stolicy Katalonii nieprzerwanie od wielu sezonów. Czasami do walki włączą się inne drużyny takie jak Sevilla czy Valencia, jednak rzadko z pozytywnym skutkiem. W XXI wieku Barcelona zdobyła 10 mistrzostw Hiszpanii. Były to sezony 18/19, 17/18, 15/16, 14/15, 12/13, 10/11, 09/10, 08/09, 05/06 oraz 04/05. W tym czasie przez skład Barcelony przewinęło się wielu świetnych piłkarzy, takich jak Ronaldinho, Deco, Neymar, Messi, Suarez, David Villa, Xavi czy Iniesta. Przyczynili się oni znacznie do osiągniętych trofeów zdobywając bramki oraz zaliczając wiele asyst. Pamiętne sezony to między innymi 18/19, gdzie z 11 punktową przewagą nad Realem Madryt i tylko trzema porażkami na przestrzeni całego sezonu Barcelona wywalczyła pierwsze miejsce lub sezon 17/18, gdzie z przewagą 14 oczek wyprzedzili drugie w tabeli Atletico Madryt odnosząc tylko jedną porażkę w sezonie (w obecnym, mają ich już 4 – 11 meczów do końca sezonu).  

Tak zwaną Potrójną Koronę można zdobyć wygrywając dodatkowo Puchar Króla. Puchar Hiszpanii udało się zawodnikom Barcelony w XXI wieku zdobyć 6 razy, ostatnio w zeszłym sezonie pokonując w finale Athletic Bilbao 4 do 0. W tych rozgrywkach drużyna ze stolicy Katalonii nie dominowała tak jak w innych, jednak sześć zwycięstw to nadal duża ilość.  

Od kilku lat bycie kibicem Barcelony przynosi więcej smutnych niż radosnych przeżyć. Uważam jednak, że kibic powinien być na to gotowy i bez względu na to co dzieje się z klubem, wspierać go do samego końca. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że lata większej posuchy niedługo się skończą i FC Barcelona wróci na szczyt, królując we wszystkich rozgrywkach.  

cropped-barce.png

https://www.transfermarkt.pl/fc-barcelona/erfolge/verein/131

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Zawodnicy FC Barcelony- część druga.

Linia pomocy dzięki zawodnikom drugiej drużyny w tym sezonie zaczęła wyglądać znacznie lepiej. Młodzi zawodnicy, którzy dostali szansę w pierwszym zespole jak na razie nie zawodzą. Xavi Hernandez nie boi się stawiać na niedoświadczonych piłkarzy i już teraz widać, że przynosi to oczekiwane efekty.

Rolę defensywnego pomocnika od wielu lat nieprzerwanie zajmuje Sergio Busquets. W ostatnich latach pojawiało i pojawia się sporo głosów na temat Hiszpana. Jedni twierdzą, że jest on już zbyt wolny i spowalnia rozegranie piłki. Inni, że nadal daje Barcelonie spokój i kontrolę na boisku. Obok niego występuje Frenkie de Jong. Holenderski pomocnik od momentu transferu z Ajaxu był cieniem samego siebie. W ostatnich meczach zaczęło się pojawiać światełko w tunelu, sam zainteresowany pokazuje większą pewność siebie oraz swobodę w rozegraniu piłki. Kolejnym pomocnikiem jest Pedri. 19-letni hiszpański zawodnik pokazuje niesamowity spokój, technikę i klasę. Już teraz jego wartość rynkowa oscyluje w granicach 80 milionów euro. Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem są Gavi i Nico Gonzalez. Dwójka młodych zawodników, która charakteryzuje się walką i zaangażowaniem oraz inteligencją boiskową, której często nie spotkamy u zawodników znacznie od nich starszych. Na liście pomocników znajduje się także Riqui Puig. Wokół tego piłkarza odbywa się ogrom dyskusji. Spowodowane jest to tym, że żaden z poprzednich trenerów nie stawiał na tego zawodnika, co mogłoby sugerować to, iż nie dorasta on do poziomu pierwszego składu. Sam piłkarz jednak nie ma zamiaru odejść na wypożyczenie i uparcie „walczy” o miejsce w wyjściowej jedenastce. Jak na razie bez większych efektów.

Duże bogactwo panuje w formacji ofensywnej FC Barcelony. Największą nadzieją był Ansu Fati. 19-latek niestety od dłuższego czasu ma kontuzję, która znacznie zahamowała jego rozwój. Na jego miejsce przez pewien czas wskoczył Ez Abde. Marokańczyk wykorzystał problemy zdrowotne Hiszpana i wszedł do pierwszego składu, notując kilka przyzwoitych spotkań. Z drużyny rezerw wyciągnięty został także Ferran Jutgla. Zawodnik mimo 23 lat nadal rozwija się i łapie pierwsze minuty w poważnej piłce. Na prawym skrzydle „spotkać” możemy Ousmana Dembele. Sytuacja Francuza również nie jest najprostsza. Wiele kontuzji i pozaboiskowych wybryków spowodowało, że kibice skłaniali się ku sprzedaży zawodnika. Ten jednak nie ma zamiaru na razie opuszczać klubu ze stolicy Katalonii. Następnym piłkarzem jest Memphis Depay. Holenderski napastnik miał słaby początek w Barcelonie, ale mimo to, jest liderem klasyfikacji strzelców drużyny z Camp Nou (co źle świadczy o reszcie zawodników). Dwóch ostatnich piłkarzy w kadrze, to Martin Braithwaite i Luuk de Jong. Napastnicy, którzy według wielu ani przz chwilę nie powinni znajdować się w Barcelonie, gdyż są na to po prostu za słabi. Ciężko dyskutować z tą opinią, ponieważ liczby jakie robią ci zawodnicy nie powalają. Nie zmienia to natomiast faktu, że zważając na ich profil piłkarski, stwarzają Xaviemu inne opcje w ataku, w zależności od wydarzeń boiskowych.

Cały czas w kadrze znajduje się kilku zawodników, którzy klub powinni opuścić. Są także ci, którzy już teraz aspirują do miana piłkarzy klasy światowej. Miejmy nadzieję, że nie skończy się tylko na aspiracjach.

https://www.transfermarkt.pl/fc-barcelona/startseite/verein/131

bar

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Skład FC Barcelony, część pierwsza.

Wydaje się, że wszystko wraca na właściwe tory i FC Barcelona rozpoczyna swoją „podróż” pod wodzą Xaviego na sam szczyt. Drużyna jaką zbudował hiszpański manager według informacji dziennikarzy z najbliższego klubowego środowiska czuje się jak jedna wielka rodzina. Ponadto zdecydowana większość piłkarzy ze składu rozpędza się i nabiera formy. Mowa tutaj przede wszystkim o zawodnikach, którzy już przed zimowym oknem transferowym przywdziewali koszulki klubu ze stolicy Katalonii. Dlatego chciałbym dzisiaj przeprowadzić mały przegląd kadry Barcelony.

Wiele osób uważa, że drużynę buduje się rozpoczynając od bramkarza. Marc-Andre Ter Stegen jeszcze kilka lat temu uznawany był za jednego z najlepszych goalkeeperów na świecie. Toczył on walkę o miejsce w bramce kadry Niemiec z Manuelem Neuerem oraz bezsprzecznie zajmował pozycję bramkarza numer jeden w FC Barcelonie. Aktualnie Ter Stegen jest cieniem samego siebie. Od jakiegoś czasu rozmawia się o sprzedaniu go, dopóki znajdzie się na niego chętny. Niemiec popełnia masę błędów, jest niepewny w swoim chwycie i grze na przedpolu. Gdyby przeczytał to ktoś, kto nie zna się na piłce, pomyślałby: „to chyba czas go zastąpić drugim bramkarzem”. Problem polega na tym, że wspomnianą rolę pełni Neto. Brazylijczyk został sprowadzony do Barcelony w roli zmiennika i sam piłkarz nie przejawiał chęci wywalczenia sobie miejsca w pierwszym składzie. Trzecim bramkarzem jest Arnau Tenas. Z całym szacunkiem dla 20-latka nie jest on jeszcze gotów na regularną grę w pierwszej drużynie FC Barcelony.

Formacja obronna znacznie nabrała pewności siebie i doprowadza do utraty mniejszej liczby bramek. Gerard Pique mimo swojego wieku nadal potrafi zagrać genialne spotkanie. Swoim doświadczeniem i umiejętnością ustawiania się znacznie ułatwia sobie wygrywanie bezpośrednich pojedynków z przeciwnikiem. Jego boiskowym synem można nazwać Ronalda Araujo. Ma on podobne warunki fizyczne co wspomniany wcześniej Hiszpan. Jest natomiast zdecydowanie szybszy i równie silny co Pique. Kolejnym środkowym obrońcą jest Clement Lenglet. Lewonożny stoper ostatnio boryka się z wieloma problemami zdrowotnymi. Gdy wychodzi w pierwszym składzie potrafi zagrać genialne spotkanie, jak również beznadziejny mecz. Wspominając o kontuzjowanych francuskich piłkarzach, warto dodać także Samuela Umtitiego. Od momentu wygrania Mistrzostw Świata z Francją, częściej można go spotkać w szpitalu niż na boisku. Ostatnim zarejestrowanym do gry stoperem jest Oscar Mingueza. Ten 22-letni zawodnik nie miał najlepszego wejścia do pierwszej drużyny, a przeciwnicy w trakcie spotkań często upatrywali w nim najsłabszy punkt zespołu.

Na bokach obrony od lat króluje Jordi Alba, który mimo upływu lat nadal stanowi siłę uderzeniową lewej strony. Jego zmiennikiem jest Alex Balde, który niestety od dłuższego czasu jest kontuzjowany. Na prawej stronie panuje większe bogactwo. Po powrocie Daniego Alvesa, Sergino Dest zyskał „nauczyciela”, dzięki któremu może się wiele nauczyć. Ponadto jest jeszcze Sergi Roberto, który miał zostać przez klub sprzedany, jednak jakimś cudem nadal utrzymuje się w drużynie ze stolicy Katalonii, mimo swojej kontuzji.

https://www.transfermarkt.pl/fc-barcelona/startseite/verein/131

Untitled design(2)

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Transfery FC Barcelony w ostatnim okienku transferowym.

Skład FC Barcelony od kilku lat nie prezentował się najlepiej. Ciągłe problemy z nietrafionymi transferami i zawodnikami grającymi tam tylko dla pieniędzy, nie szanującymi historii i barw klubu z Katalonii. Brak utalentowanych nastolatków z perspektywie oraz Bartomeu zasiadający na stanowisku prezydenta Barcelony również nie dawało oczekiwanych wyników i sukcesów, nie tylko na boisku, ale także w “gabinetach”. Dziesiątki kontrowersji nie pomagały w utrzymaniu przyzwoitego wizerunku klubu. Część piłkarzy będąca w ostatnich latach łączona z hiszpańskim klubem odmawiała przyjścia do drużyny ze stolicy Katalonii tłumacząc swoją decyzję tym, że Barcelona to już nie jest jedna z najlepszych drużyn w Europie. Na szczęście od momentu przejęcia stanowiska prezydenta przez Laportę, wszystko zaczęło wracać na właściwe tory, przede wszystkim skład i zawodnicy grający w klubie. 

Ogromną rolę w aktualnej formie Katalończyków odegrały transfery. Wiele osób (w tym ja) negowało podejmowane przez klub decyzje, które koniec końców okazywały się strzałami w dziesiątkę. Ferran Torres po przejściu z Manchesteru City za około 55 milionów euro stworzył nową alternatywę do gry w ataku. Ten całkiem wysoki skrzydłowy może bowiem grać na kilku pozycjach (skrzydłowy, napastnik, ofensywny pomocnik). Odciążył w ten sposób Xaviego, gdyż ten nie musi stawiać na wracającego dopiero po kontuzji Braithwaitha czy nieprzewidywalną “wieżę” Luuka de Jonga. Napastnicy ci nie oferują kosmicznych liczb oraz technicznego rozegrania akcji, co w klubie z Barcelony jest podstawą. Kolejnym transferem był Adama Traore, który pomimo beznadziejnych liczb jakie osiągał w Wolverhampton, już od pierwszego meczu pokazał, że będzie z niego ogromny pożytek. Świetne przyspieszenie, odejście na krótkim dystansie i doskonały drybling czynią z Hiszpana urodzonego w Mali genialnego skrzydłowego. Podobnymi cechami może się pochwalić Pierre-Emerick Aubameyang. Ponadto umie on świetnie wykończyć sytuację bramkową zarówno w obrębie szesnastki, jak i poza nią. Doskonałe ustawianie się, zastawienie piłki i wyjście po futbolówkę do rozegrania także wpisuje się na listę jego zalet.  

Mimo wszystko największe zamieszanie stworzył transfer powracającego do klubu po kilku latach prawego obrońcy, Daniego Alvesa. Fani FC Barcelony na pewno kojarzą go z technicznych i kombinacyjnych podań, umiejętności rozegrania piłki w trójkącie na małej przestrzeni oraz celnego dośrodkowania. Brazylijczyk pomimo kilkuletniej przerwy od gry w “poważnym” futbolu, nie zatracił żadnej z tych umiejętniości. W taktyce proponowanej przez Xaviego, w momencie ataku pozycyjnego, Dani Alves przechodzi na pozycję środkowego pomocnika, aby wesprzeć w rozegraniu piłki Sergio Busquetsa. Jak na razie odnajduje się w tej roli doskonale, więc nie zanosi się, żeby ten element taktyczny został zmieniony. 

Pozycja środkowego obrońcy również została wzmocniona. Na miejsce Gerarda Pique, który już niedługo prawdopodobnie będzie podejmował decyzję o zakończeniu piłkarskiej kariery lub odejściu na zasłużone piłkarskie wakacje, został sprowadzony Eric Garcia, były piłkarz Manchesteru City. Mimo przeciętnego wejścia do pierwszej drużyny Barcelony, klub pokłada w nim duże nadzieje i wiąże z nim plany na najbliższe lata hiszpańskiej drużyny.  

Transfery- można tak nazwać także przejście z drugiej drużyny Katalońskiego klubu do pierwszej drużyny młodych, wyróżniających się zawodników, takich jak Ez Abde, Gavi, Nico czy Alex Collado. Pierwsza trójka już teraz systematycznie łapie minuty w pierwszym składzie. Ponadto Gavi i Nico stanowią już silny punkt środka pola i wszyscy kibice Barcelony widzą w nich przyszłość klubu na najbliższe kilka, kilkanaście lat. Dodatkowo swoim charakterem 17-letni Gavi przypomina przyszłego kapitana z prawdziwego zdarzenia. 

W ostatnim okienku transferowym FC Barcelona znacznie się wzmocniła, nie wydając przy tym dużych kwot. Miejmy nadzieję, że będzie to pierwszy poważny krok w kierunku powrotu lat świetności jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Hiszpanii. 

/https://twitter.com/FCBarcelona?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Eauthor

https://www.fcbarca.com/

https://www.facebook.com/FC-Barcelona-news-109991734905867/?ref=page_internal

Untitled design(1)

 

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj